Nawigacja

Aktualności

Zbrodnia Katyńska w świetle dokumentów

Po wkroczeniu Armii Czerwonej na tereny Polski we wrześniu 1939 roku do radzieckiej niewoli trafiło ok. 250 tys. żołnierzy, w tym ok. 10 tys. oficerów zawodowych i rezerwy. Tworzyli polską inteligencję – lekarze, prawnicy, nauczyciele, literaci, inżynierowie… Umieszczani byli w obozach w Starobielsku, Kozielsku i Ostaszkowie. W marcu 1940 r. Sowieci rozpoczęli przygotowania do likwidacji obozów. Miesiąc później Polaków wywożono do miejsc kaźni i zabijano strzałem w tył głowy. Rozstrzelano co najmniej 21 768 polskich obywateli.

Jedną z powojennych kwestii czekających na wyjaśnienie był los zaginionych osób, w tym ofiar katyńskich. Komunistyczne władze Zbrodnię Katyńską chciały wymazać z ludzkiej pamięci. Wedle ówczesnego prawa osoby, które brały udział w działaniach wojennych i miały status osoby zaginionej, mogły zostać uznane za zmarłe po upływie roku od końca roku kalendarzowego, w którym skończyła się wojna, dlatego najczęściej jako datę śmierci przyjmowano 31 grudnia 1946 r. lub 9 maja 1946 r.

Mimo licznych dowodów, ekshumacji i identyfikacji zwłok ww. daty znajdujemy w aktach (przechowywanych m.in. w Instytucie Pamięci Narodowej) dotyczących ofiar Zbrodni Katyńskiej. Rodziny osób zamordowanych w Katyniu walczyły na drodze sądowej o uznanie śmierci bliskich w 1940 r., lecz sądy ignorowały jednoznaczne dowody o odnalezieniu ciał zaginionych osób lub po prostu nie chciały poruszać sprawy Katynia[1].

Paweł Biela

 

[1] Więcej o tym zagadnieniu: K. Łagojda, Sądy Komunistyczne wobec ofiar Zbrodni Katyńskiej w postępowaniu o uznanie za zmarłego/stwierdzenie zgonu. Analiza historycznoprawna, w: Wrocławskie Studia Wschodnie, 21 (2017); http://pamiec.pl/pa/tylko-u-nas/14737,OFIARY-KATYNIA-NA-WOKANDZIE-tekst-Krzysztofa-Lagojdy.html

do góry