Nie należała do żadnej organizacji podziemnej, nie uczestniczyła w bezpośrednich walkach. Mieszkała z rodzicami przy ul. Dobrej 8/10 w Warszawie. We wrześniu 1944 r. została zesłana do pracy przymusowej. Pracowała m.in. w dawnej cukrowni w Malczycach koło Wrocławia (Zuckerfabrik Maltsch-Dietzdorf). Do Polski powróciła we wrześniu 1945 r., zamieszkała w Toruniu, tam w 1967 r. zmarła.
Te wspomnienia są porażające, na jej oczach miasto stopniowo ulegało zniszczeniu i chyliło się ku totalnej zagładzie. Ludność cywilna Warszawy w czasie powstania przeszła prawdziwe piekło. Przerażeni, słyszą spadającą bombę: „13 sierpnia – w nocy samolot aliancki nad nami, 14 sierpnia – już po raz 5 i 6 padają granaty na nasz dach, 22 sierpnia – wciąż walki uliczne i bomby, 6 września – prawdziwa gehenna, straszne naloty, nasz dom się poddał. Wymarsz pod odstrzałem…”
Zachowany pamiętnik zawiera listy, pocztówki, fotografie, krótkie zapiski z Powstania Warszawskiego, notatki z pracy przymusowej. Stanowi swoiste źródło historyczne tamtych czasów.