Tradycją stało się, że dolnośląskie uroczystości Dnia Walki i Męczeństwa Wsi Polskiej odbywają we wsi Węgry w gminie Żórawina. Rozpoczęły się one mszą św. z asystą wojskową w kościele św. Jadwigi, a następnie przeniosły się na plac przy jedynym na Dolnym Śląsku pomniku Wincentego Witosa.
Uroczystość poprowadził Wojciech Trębacz, naczelnik Oddziałowego Biura Upamiętniania Walk i Męczeństwa Instytutu Pamięci Narodowej we Wrocławiu.
Do zebranych zwrócił się wicewojewoda dolnośląski Jarosław Kresa, przypominając, że polska wieś podczas II wojny światowej poniosła wiele ofiar, wspierała polskie podziemie nie tylko kadrowo, ale także przez ochronę żołnierzy. Powinniśmy jej być za tym wdzięczni.
Dla mnie wieś jest symbolem piękna, spokoju ale i ciężkiej pracy. Moi rodzice pochodzą z małych, wiejskich miejscowości. Można śmiało powiedzieć że wieś kształtowała moja polskość. Dziękuję organizatorom że możemy się tu spotkać. Pochylam głowę przed Polską wsią – powiedział Jarosłąw Kresa.
Kolejny mówca, dr Andrzej Drogoń, dyrektor Oddziału IPN we Wrocławiu, pokazał przykład Wincentego Witosa, który trwał wiernie przy Polsce przez całą wojnę. Wiedział, co to ciężka praca, umiłowanie ojcowizny, życie na roli... To ukształtowało go jako człowieka, polityka i wielkiego patriotę.
Symboliczne jest, że spotykamy się tu po obchodach zbrodni na Wołyniu, martyrologii dużej części naszego narodu. Pragnę, aby te tradycję polskiej wsi były przekazane następnym pokoleniom – wskazał Andrzej Drogoń.
Jako ostatni zabrał głos wójt gminy Żórawina Jan Żukowski, który powiedział, iż nasze życie jest uzależnione od ciężkiej pracy ludzi wsi. Musimy pamiętać, że dzięki poświęceniu mieszkańców Michniowa my możemy dalej żyć. Zwracając się do mieszkańców Węgrów, wyraził swą wdzięczność za wybudowania pomnika Witosa.
Ostatnim punktem obchodów Dnia Walki i Męczeństwa Wsi Polskiej była salwa honorowa na cześć ofiar Michniowa oraz złożenie wiązanek kwiatów pod pomnikiem Witosa.