Od kilku lat w Malerzowicach Wielkich (woj. opolskie, gm. Łambinowice) w połowie września odbywają się uroczystości upamiętniające zamordowanych tutaj żołnierzy Narodowych Sil Zbrojnych z oddziału kpt. Henryka Flamego ps. Bartek. Uroczystości w roku 2021 miały miejsce 18 września – najpierw w Malerzowicach Wielkich, później w Starym Grodkowie.
W miejscu dawnego majątku Scharfenberg zastępca prezesa IPN dr hab. Krzysztof Szwagrzyk przypomniał tragiczne losy żołnierzy, którzy nie godzili się z uzależnieniem Polski od ZSRS i chcieli opuścić kraj, aby nadal walczyć o jego wolność. W drodze na Zachód, pewnego wrześniowego wieczoru 1946 roku, do pałacu Scharfenberg niedaleko Malerzowic Wielkich przyjechało ich z Podbeskidzia ok. 30. Mieli nadzieję, że kolejną noc spędzą już poza sowiecką strefą wpływów, w wolnym świecie. Nad ranem zostali zaatakowani przez UB i NKWD i po krótkiej walce ujęci, a następnie pojedynczo – jeden po drugim i na oczach jeszcze żyjących – strzałem w potylicę zamordowani. Uratowało się tylko dwóch z nich – jeden, mając nadzieję, że oprawcy już odeszli, opuścił kryjówkę na strychu, został jednak schwytany i także zamordowany.
– Dzisiaj na podstawie relacji, ale także wyników badań genetycznych, możemy powiedzieć, że tym partyzantem był Władysław Nowotarski, ps. Lotnik. To narzeczony Stanisławy Golec ps. Gusta. Wyjechała za nim i dziś jeszcze nie wiemy czy „za nim” oznacza, że pojechała tym transportem i tu została czy „za nim” wyjechała drugim transportem i jej zwłoki są gdzieś na terenie Starego Grodkowa i zostały przez nas odnalezione. Ale przyjdzie taki czas, że poznamy i tę tajemnice. A wtedy będziemy mogli pochować ich obok siebie i spełnić tę niewypowiedzianą wspólną wolę
– powiedział w trakcie uroczystości dr hab. Krzysztof Szwagrzyk, zastępca prezesa IPN.
Prof. Szwagrzyk stwierdził również, że nadszedł już czas, aby powstało tu miejsce pamięci narodowej wraz z przestrzenią edukacyjną, gdzie będzie można wszystkim opowiedzieć o tej historii i o historii tego miejsca, szczególnie młodemu pokoleniu.
Wojewoda opolski Sławomir Kłosowski podziękował Instytutowi Pamięci Narodowej za prace nad przywróceniem pamięci o żołnierzach „Bartka” i ich identyfikację. Zwrócił także uwagę na potrzebę upowszechniania historii zmagań z komunizmem i pokazywania społeczeństwu ofiar, które Polacy w tej walce ponieśli.
Po krótkiej modlitwie złożono pod krzyżem kwiaty. W imieniu IPN wieniec złożył Krzysztof Szwagrzyk, zastępca prezesa IPN, wraz z Pawłem Rozdżestwieńskim, p.o. dyrektora Oddziału IPN we Wrocławiu i Renatą Wojciechowską, p.o. naczelnika Delegatury IPN w Opolu. W uroczystości uczestniczyły rodziny zamordowanych partyzantów, które specjalnie przybyły na opolską ziemię z Podbeskidzia.
Uroczystości w Starym Grodkowie rozpoczęły się od mszy św., po której zastępca prezesa IPN dr hab. Krzysztof Szwagrzyk zapoznał zgromadzonych z historią walki oddziału kpt. Henryka Flamego ps. Bartek z Niemcami i komunistami (polskimi i sowieckimi) po wygnaniu z kraju Niemców. Zaznaczył też, że przez kilkadziesiąt lat trwania systemu komunistycznego prawda o tym mordzie była ściśle strzeżoną tajemnicą państwową. A i później, po upadku systemu komunistycznego, w wolnej Polsce wiedza na temat tego, co wydarzyło się tuta, bardzo wolno docierała do powszechnej świadomości Polaków.
– Wrzesień to czas narodowej zadumy nad największym kataklizmem w dziejach naszego narodu i państwa, jakim była II wojna światowa. Wrzesień to także czas bolesnej refleksji nad tym, co wydarzyło się we wrześniu 1946, naszej pamięci o nieprawdopodobnym mordzie dokonanym na Opolszczyźnie przez funkcjonariuszy Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego i sowieckich służb specjalnych
– przypomniał Krzysztof Szwagrzyk, zastępca prezesa IPN, na uroczystościach w Starym Grodkowie.
Do uczestników upamiętnienia list wystosowała Elżbieta Witek, marszałek Sejmu (skan w linku na dole strony). Tutaj również złożono kwiaty. W imieniu IPN wieniec złożył Krzysztof Szwagrzyk, zastępca prezesa IPN wraz z Pawłem Rozdżestwieńskim, p.o. dyrektora Oddziału IPN we Wrocławiu i Renatą Wojciechowską, p.o. naczelnika Delegatury IPN w Opolu.
Uroczystości w obu lokalizacjach poprowadził Marcin Żukowski z Delegatury IPN w Opolu, a zostały one zorganizowane przez Instytut Pamięci Narodowej i Opolski Urząd Wojewódzki przy współudziale miejscowych samorządów (Grodków, Skoroszyce).
* * *
W ostatnim czasie – dzięki pracy Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN – zostały zidentyfikowane szczątki Jakuba Łaciaka i Antoniego Sojki, dwóch żołnierzy z oddziału NSZ kpt. Henryka Flamego ps. „Bartek”. 12 sierpnia 2021 r. w Pałacu Prezydenckim w Warszawie rodzinom wręczono noty identyfikacyjne potwierdzające odnalezienie i identyfikację ich bliskich.
Jakub Łaciak
Urodził się 21 maja 1925 r. Działał w ramach Zgrupowania Oddziałów Leśnych VII. Okręgu Narodowych Sił Zbrojnych pod dowództwem kpt. Henryka Flamego „Bartka”. Został zamordowany we wrześniu 1946 r. w Starym Grodkowie w wyniku operacji komunistycznego aparatu bezpieczeństwa o kryptonimie „Lawina”. Szczątki Jakuba Łaciaka zostały odnalezione w marcu 2016 r. podczas prac ekshumacyjnych prowadzonych przez IPN w Starym Grodkowie.
Antoni Sojka ps. „Zając”
Urodził się w 1922 r. w Bierach w powiecie bielskim. W czasie okupacji został skierowany do pracy w Zakładach Chemicznych w Kędzierzynie-Koźlu. Przesiedlony wraz z całą rodziną do Bielska, przez krótki czas pracował w fabryce maszyn włókienniczych BEFAMA w Bielsku. Około 1945 r. rozpoczął pracę w lesie oddalonym o kilkanaście kilometrów od Bielska. Rozpoczął wówczas współpracę z partyzantami Zgrupowania Oddziałów Leśnych VII. Okręgu Narodowych Sił Zbrojnych pod dowództwem kpt. Henryka Flamego „Bartka”. Został zamordowany we wrześniu 1946 r. w Starym Grodkowie w wyniku operacji komunistycznego aparatu bezpieczeństwa o krypt. „Lawina”. Szczątki Antoniego Sojki zostały odnalezione w marcu 2016 r. podczas prac ekshumacyjnych prowadzonych przez IPN w Starym Grodkowie.